Inzaghi powiedział jasno - sprawi, że wszyscy w tej grupie będą mogli dać fanom drugą gwiazdkę. Tak też się stało. Jak podkreśla jednak dziś La Gazzetta dello Sport, dojdzie do kilku pożegnań, choć w porównaniu do ostatnich lat nie będą one dotyczyły wielkich nazwisk.
Trzy nazwiska wymienione do sprzedaży to Dumfries, Arnautovic i Valentin Carboni. Nie można też zapomnieć o przybyciu Taremiego i Zielińskiego, którzy zastąpią Sancheza i Klaassena. Celem jest podniesienie poziomu rezerw, aby Inzaghi naprawdę zaczął rotować składem bez większej utraty jakości.
Jeśli chodzi o atak, faworytem nadal pozostaje Gudmundsson, który obiecał, że zaczeka na Nerazzurrich. Opcja młodego Ilenikheny z Antwerpii również pozostaje aktualna. Problemem jest tutaj jednak konkurencja angielskich klubów. Potencjalnym piątym napastnikiem może być wyłącznie młody zawodnik z Włoch ze względów regulaminowych dotyczących rejestrowania składu.
Dumfries ma odejść, a Inter oczekuje za jego transfer 25-30 milionów euro przychodu. Inaczej jest w przypadku Valentina Carboniego, który jest gotowy wrócić do Appiano po wypożyczeniu do Monzy. Talent 19-latka powoływanego już przez Scaloniego jest krystalicznie czysty, ale brak taktycznej kompatybilności w ustawieniu 3-5-2 Inzaghiego jest równie oczywisty. Inter chciałby otrzymać za niego 30 milionów euro. Gdyby taka oferta wpłynęła do klubu, to - według gazety - Marotta dałby zielone światło.
Komentarze (13)
Gudmundsson może grać jako lewy, prawy, cofnięty napastnik, media włoskie : on jest idealny dla Interu, muszą go kupić za 30 mln.
2. Dumfries - raczej nikt nie da więcej niż 15 mln, ja bym go nawet za 10 sprzedał. Nie nadaje się kompletnie do Interu.
3. Carboni - pewnie będą oferty i sprzedamy go, ale stracimy wielki talent. Nie mniej w Interze i tak nie stawia się na wychowanków, a do gry byłby gotowy w wieku 24 lat po 6 wypożyczeniach, więc może to dobrze, że go sprzedamy.